Kto chce poczuć powiem lata, ten powinien upiec sobie truskawkowe muffinki! Z reguły nie kupuję truskawek poza sezonem, ponieważ zazwyczaj w ogóle nie przypominają truskawek. Jednak ostatnio zrobiłam wyjątek. Zobaczyłam w sklepie małe opakowanie świeżych truskawek, które nawet ładnie pachniały, więc postanowiłam je wziąć. Jakby nie były dobre na surowo, zawsze można je do czegoś dodać, albo coś z nich upiec.
I tak się stało. Truskawki nie były zbyt smaczne, więc postanowiłam zrobić letnie truskawkowe muffinki. Truskawki, które nie zachwycają smakiem, zawsze można ciekawie spożytkować.
Składniki:
170 g mąki T450
170 ml mleka roślinnego (ja dałam waniliowe owsiane)
90 g cukru
4 duże truskawki
30 ml oleju rzepakowego
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/3 łyżeczki sody oczyszczonej
1/3 łyżeczki octu jabłkowego
1 łyżeczka esencji waniliowej (ja nie miałam więc dałam syrop waniliowy do kawy)
Krem truskawkowy:
6 mrożonych truskawek (wyjętych na min. 1 godzinę przed przygotowaniem kremu)
50 g tofu
50 g cukru
1 muffinka to około 150 kcal.
Przygotowanie:
Muffinki.
Piekarnik nastawiamy na 200 stopni. Do miski przesiewamy mąkę. Dodajemy pozostałe suche składniki i mieszamy. W osobnej misce łączymy ze sobą wszystkie mokre składniki i przelewamy do suchej mieszanki. Całość dokładnie mieszamy.
Świeże truskawki kroimy na małe kawałki. Do papilotek lub foremek na muffiny przekładamy ciasto mniej więcej do 3/4 wysokości foremki. Następnie w ciasto wciskamy kawałki truskawek. Muffinki wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy przez 20 minut. Muffinki powinny się ładnie zarumienić.
Krem.
Truskawki umieszczamy w malakserze. Dodajemy cukier, tofu i miksujemy całość na gładki krem, który chowamy do lodówki, by się schłodził. Krem nakładamy na wystudzone muffinki, najlepiej robić to na bieżąco, tuż przed podaniem.
Brak komentarza