W moim przypadku przejście na weganizm nie było utrapieniem. Wyeliminowanie mięsa czy produktów mlecznych nie stanowiło najmniejszego problemu i dodatkowo cieszyłam się, że będę mieć dobry powód, żeby nie jeść pewnych produktów takich jak np. majonez, który w moim domu był dodatkiem prawie każdego posiłku. Nie ukrywam, że po pewnym czasie i przy pewnych daniach zaczęło mi go brakować. Dlatego jak odkryłam, że można zrobić majonez wegański stwierdziłam, że tej pozycji w mojej lodówce zabraknąć nie może. Przetestowałam kilka różnych przepisów na majonez wegański, których podstawią były a to ziemniaki, a to fasola albo tofu, jednak moim zdaniem najlepszy jest z mleka sojowego. Jego wykonanie jest banalnie proste i szybkie. Musicie go spróbować!
Aby sojonez wyszedł idealny, bardzo ważne jest jakiego „mleka” użyjecie. Nie powinno być słodzone, i składać się z niewielu składników. Jest kilka napojów sojowych, które idealnie nadają się do wykonania takiego majonezu. Jeśli nie wiecie jakiego użyć, piszcie, a z chęcią Wam coś dobrego polecę.
No to zaczynamy!
Składniki:
½ szklanki mleka sojowego
Przynajmniej ½ szklanki oleju (ja używam rzepakowego lub ryżowego)*
Odrobina soku z cytryny
Łyżeczka musztardy
Sól + sól wulkaniczna
Przygotowanie:
Do głębokiej miseczki wlewamy mleko. Blendujemy (żyrafą od blendera ręcznego) chwilę samo mleko, aby się trochę napuszyło. Następnie wyciskami cytrynę (jedno mocniejsze wyciśnięcie starczy) i dalej blendujemy. Następnie powoli wlewamy olej ciągle blendując. Majonez zacznie gęstnieć. Wtedy dorzucam łyżeczkę musztardy, sól zwykłą i wulkaniczną (idealnie imituje zapach jaj, przez co majonez staję się bardziej „wiarygodny”) i dalej blenduję. Powstały sojonez wstawiam do lodówki, żeby się schłodził.
*mówi się, że należy wlać 2x więcej oleju niż mleka. Ja natomiast wlewam olej „na oko”. Jest pewne minimum, które należy wlać, by majonez zaczął gęstnieć. W zależności do czego chcę go użyć daję albo tyle samo oleju co mleka (wtedy będzie bardziej płynny), albo dolewam więcej oleju, aż uzyskam pożądaną gęstość.
5 Komentarze
Ile taki „majonez” wytrzymuje w lodówce ? Czy to może być musztarda własnej roboty ?
Powiem szczerze, że ja taki majonez trzymam nawet do 6 dni. Robię niezbyt duże ilość, ale wiadomo, że czasem nie zużyje się cały, więc spokojnie można go trzymać. Najlepiej w zamkniętym pojemniczku, np. słoiku.
A co do musztardy to nie próbowałam dodawać własnej więc nie wiem. Ale podejrzewam, że powinno wyjść. Radzę spróbować – do odważnych świat należy!
Jakiej firmy mleka sojowego najlepiej użyć?
Próbowałam różnych, ale zdecydowanie polecam mleko Natumi – jest idealne jeśli chodzi o skład i smak. To z Rossmanna też używałam, ale miałam wrażenie, że nie było zawsze takie samo (czasami mi się ważyło, pomimo tego, że dopiero co go otworzyłam).