Lubię wariacje kulinarne. Jest to fajna zabawa ponieważ praktycznie każde danie można przygotować w tysiącu wersjach. Czasami nie mam odwagi czegoś zmieniać tylko z tego względu, że mój mąż nie bardzo przepada za eksperymentami i jak coś mu smakuje to woli, żebym przy konkretnym daniu już nic nie zmieniała. Ale ja tak nie potrafię. Lubię bawić się przepisami i tworzyć coś nowego, nowe smaki i nowe połączenia. W moje ręce wpadła tradycyjna tofucznica i powstała tofucznica na zielono z dodatkiem zielonych składników.
Jako, że ostatnio pojawiły się w sklepie szparagi (które uwielbiam i mogę je jeść same ugotowane a parze) to do tofucznicy dodałam właśnie szparagi i awokado.
Składniki (1 porcja):
70 g tofu
½ awokado
2 szparagi
½ dużej cebuli (lub 1 mała)
2 łyżki mleka sojowego
2 łyżki oleju rzepakowego do smażenia
Kurkuma
Szczypiorek
Sól wulkaniczna
Sól
Pieprz
Przygotowanie:
Na patelni rozgrzewamy olej. Cebulę kroimy w kosteczkę i wrzucamy na patelnię. Odłamujemy suche końcówki szparagów (łapiemy za koniec szparaga i delikatnie łamiemy: szparag sam złamie się tam, gdzie będzie kończyła się zeschnięta część a zaczynała ta dobra do spożycia). Szparagi kroimy na małe kawałki i dodajemy do cebuli, gdy już ta się ładnie podsmaży. Szparagi z cebulą smażymy na małym ogniu przez około 5 minut. Następnie dodajemy tofu i rozgniatamy na patelni widelcem tak, by uzyskać odpowiednią strukturę. Dodajemy mleko, kurkumę i pokrojone na kawałki awokado. Całość doprawiamy solą wulkaniczną, solą zwykłą, pieprzem i dokładnie mieszamy. Szczypiorek drobno kroimy i posypujemy tofucznicę.
Brak komentarza