Znowu pozycja, którą można przechować w słoiku na czarną godzinę pod warunkiem, że ktoś nie dorwie się do nich wcześniej: cytrynowe ciasteczka. Tego typu wypieki mogą spokojnie poleżeć kilka dni i nic im nie będzie. I za to właśnie je uwielbiam.
Cytrynowe ciasteczka są bardzo aromatyczne i kruche. Jeśli lubicie cytrynowe wypieki to na pewno Wam posmakują.
Składniki (25 ciasteczek):
50 g mąki łubinowej
100 g mąki ziemniaczanej
125 g mąki pszennej T450
125 g cukru pudru
80 g oleju kokosowego
Sok z ½ cytryny
Skórka z 1 cytryny
50 g sojowego jogurtu naturalnego
50 ml waniliowego mleka ryżowego (może być każde inne roślinne)
Przygotowanie:
Suche produkty mieszamy ze sobą w misce. Cytrynę moczymy chwilę we wrzątku i ścieramy skórkę. Do osobnej miseczki wlewamy mleko, sok z cytryny, dodajemy olej kokosowy, jogurt i mieszamy. Mokre składniki przelewamy do suchej mieszanki i mieszamy ciasto. Gy wszystkie składniki się połączą zawijamy ciasto w folię spożywczą i wkładamy na około 20 minut do zamrażalki. Po upływie tego czasu nastawiamy piekarnik na 180 stopni i wyjmujemy ciasto z zamrażalka. Z ciasta wałkujemy wałek o średnicy około 3 cm i kroimy 1 centymetrowe krążki – jeśli ciasteczka trochę się zdeformują podczas krojenia to możemy jest zaokrąglić palcami. Ciasteczka powinny mieć min 1 cm grubości, ponieważ w trakcie pieczenia i tak lekko się spłaszczą. Ciasteczka pieczemy przez 20 minut. Po upieczeniu studzimy je i posypujemy cukrem pudrem.
Brak komentarza