Jakoś tak dziwnie naszło mnie na dania kuchni wschodu. Najpierw sajgonki, potem miso, a dzisiaj Momo – tybetańskie pierożki gotowane na parze. Oryginalnie z mięsem, ale istnieją też wersje roślinne. Dzisiaj nafaszerowałam…
Przeglądany tag
Jakoś tak dziwnie naszło mnie na dania kuchni wschodu. Najpierw sajgonki, potem miso, a dzisiaj Momo – tybetańskie pierożki gotowane na parze. Oryginalnie z mięsem, ale istnieją też wersje roślinne. Dzisiaj nafaszerowałam…