Po jakimś czasie bycia na diecie wegańskiej stwierdziłam, że naprawdę dużo smaków da się „podrobić”. Cóż, nie ukrywam, że za pewnymi smakami można zatęsknić i właśnie za smakiem ryby czasem mi się tęskni. Mam na swoim koncie wiele prób przybliżenia tego smaku, ale nigdy nie byłam z nich zadowolona. Aż tu pewnego dnia postanowiłam zrobić pastę kanapkową z algami nori. Pasta w smaku do złudzenia przypominała smarowidło z wędzonej makreli przygotowywane przez moich rodziców (albo po prostu już zapomniałam jak smakowała :D). Oto przepis:
Składniki (1 porcja śniadaniowa):
100 g tofu
1 płat nori
2 łyżki sosy wędzarniczego
1 łyżka wody
Sól, pieprz
½ cebuli
Przygotowanie:
Tofu gotujemy przez około 10 minut – dzięki temu usuniemy charakterystyczny smak tofu. Cebulę siekamy na drobne kawałki. Rozdrabniamy algę nori i blendujemy razem z wodą i sosem wędzarniczym. Dodajemy przestudzone tofu, sól i pieprz i blendujemy razem na gładką pastę. Na koniec dodajemy cebulę i zajadamy się kanapkami z naszą wegańską „makrelą”.
Brak komentarza