„To co Ty właściwie jadasz?”. Po zmianie diety takie pytanie słyszałam bardzo często. Nawet jeszcze czasem ktoś mi je zada. Odpowiadam, że wszystko co nie jest pochodzenia zwierzęcego. Na przykład naleśniki. „To można zrobić naleśniki bez jajek?”
Oczywiście, że można! Dla mnie taki wegański przepis jest prostszy. O jeden składnik mniej, bo mleko zastępuję mlekiem roślinnym. Poniższy przepis zawiera mleko sojowe, natomiast można równie dobrze dodać inne mleka roślinne.
100 g mąki pszennej
50 g mąki ryżowej
25 g mąki z cieciorki
200 ml wody
150 ml mleka sojowego
Szczypta soli
Olej do smażenia (opcjonalnie)
Przygotowanie:
Do wysokiej miski wlewamy płyny. Następnie wsypujemy mąkę i dodajemy sól. Mieszamy ubijaczką od blendera – ten sposób odkryłam kilka lat temu i dzięki niemy szybko i sprawnie pozbywamy się grudek z ciasta. Rozgrzewamy patelnie i gdy będzie już porządnie rozgrzana to zaczynamy smażyć naleśniki. Zjadamy wedle własnych preferencji. Ja zjadłam z truskawkowo różanym dżemem własnej roboty i dżemem pigwowym mojej mamy. Wszystkie od razu zostały zjedzone. O czymś to musi świadczyć… 😉
Brak komentarza