Nie ma to jak kasza manna na śniadanie – jest to dobry zastrzyk energii z rana. Czasem robię sobie bez niczego i jem na ciepło. A czasami jem na zimno i wtedy dodaję owoce, które akurat wpadną mi w ręce. Dzisiaj uśmiechał się do mnie granat, który kupiłam kilka tygodni temu. Nigdy nie jem granatu od razu po zakupie, bo nie wiem czy będzie dojrzały. Wole jak poleży jakiś czas u mnie w domu, żeby mieć pewność, że na pewno dojrzał. Nie boję się, że się zepsuje – na szczęście nie miałam do tej pory przykrych doświadczeń z zepsutym granatem… w sumie to z niewypałem. 😀
Ale wracając do naszego śniadania. Jest mega błyskawiczne, proste w wykonaniu, energetyczne i przepyszne. Idealne dla miłośników słodkich śniadań i kaszy manny.
Składniki (1 porcja):
150 ml mleka orkiszowego z migdałem
50 ml wody
1 łyżeczka brązowego cukru
40 g kaszy manny
2 garści granatu
1 łyżka prażonych migdałów
Przygotowanie:
Do garnka wlewamy mleko i wodę. Garnek kładziemy na ogień i od razu wsypujemy kaszę manną. Kaszę mieszamy co chwilę, by uniknąć pojawienia się grudek. Po kilku minutach dodajemy cukier. Gdy kasza zgęstnieje odstawimy z ognia. Migdały siekamy i wrzucamy na rozgrzaną patelnię. Prażymy na małym ogniu i w międzyczasie obieramy granat. Połowę kaszy wlewamy do miseczki, posypujemy jedną garścią granatów i wlewamy resztę kaszy. Na wierz wrzucamy drugą garść granatu i prażone migdały. Bon appétit!
Brak komentarza