Ostatnio upiekłam dynię i po troszeczku dodawałam ją do różnych dań. Zrobiłam między innymi dyniowe tortille. Do tradycyjnego przepisu dodałam odrobinę musu z pieczonej dyni i gotowe. Tortille wyszły bardzo delikatne (należy się z nimi ostrożnie obchodzić bo mogą się rwać, jeśli bardzo cienko rozwałkujemy). Jeśli czasami zostaje Wam pieczona dynia, to bawcie się i dodawajcie ją do różnych przepisów. Mogą wyjść fajne rzeczy.
Dodatkowo taką dynię po upieczeniu można przechowywać kilka dni w lodówce, więc jeśli nie macie weny od razu, to spokojnie dynia poczeka. 😉
Składniki ( 4 tortille):
180 g mąki T450
30 g skrobi kukurydzianej
120 g musu z pieczonej dyni
40 g oleju kokosowego
60 ml gorącej wody
1 płaska łyżeczka soli
1 tortilla to około 290 kcal.
Przygotowanie:
Do miski wsypujemy mąkę, skrobię, sól i dokładnie mieszamy. Wlewamy wodę i od razu dodajemy olej. Ciasto mieszamy (uważajcie, żeby się nie poparzyć – ciasto będzie gorące) i gdy wszystkie składniki się połączą dodajemy dynię. Wyrabiamy ciasto przez 5-7 minut. Ciasto będzie delikatne i będzie się delikatnie kleiło. Ciasto odstawiamy do przestygnięcia.
Gdy ciasto będzie już letnie dzielimy je na 4 kawałki i wałkujemy je na okrągłe tortille – nie róbcie zbyt cienkich, bo mogą się rwać. Wałkując tortille podsypujcie je obficie mąką, by się nie przykleiły do blatu.
Tortille smażymy na rozgrzanej patelni z każdej strony. Tortilla jest gotowa, gdy pojawią się charakterystyczne duże „piegi”. Nadziewamy czym chcemy. Jeśli nie zawijamy tortilli od razu, to najlepiej jest przykryć je wilgotną ściereczką i razem z nią zwinąć tortillę w rulon.
Brak komentarza