Burgerów warzywnych ciąg dalszy! Z bólem stwierdzam, że w kuchni też czasem chodzę na łatwiznę. Burgery to moja najlepsza propozycja obiadowa dla męża, gdy nie wiem co zrobić lub nie mam zbyt dużo czasu na przygotowanie innych rzeczy (oczywiście gdy takie burgery mam już w lodówce). Wtedy raz dwa wyciągam z zamrażalki bułę do hamburgerów, przygotowuję sojonez, kroję warzywka i kolacja lub obiad dla męża gotowe. Wyraz twarzy bezcenny! 
Tym razem przygotowałam burgery z pieczarek. Przygotowanie ich nie było zbytnio czasochłonne ponieważ ja pieczarek nie obieram. Podkradłam mamie inny sposób na pozbycie się z nich brudu. Moczę je przez 5 minut w osolonej wodzie. Potem suszę papierowymi ręcznikami i gotowe. Burgery są bardzo aromatyczne!
Składniki (6 burgerów):
250 g pieczarek
1 cebula
40 g słonecznika
40 g pestek dyni
40 g otrębów owsianych
40 siemienia lnianego
40 g mąki ziemniaczanej
30 g bułki tartej
1 ząbek czosnku
½ łyżeczki soli
½ łyżeczki pieprzu
1/3 łyżeczki startej gałki muszkatołowej
2 łyżeczki przyprawy do hamburgera
2 łyżki oleju rzepakowego
Przygotowanie:
Pieczarki kroimy na kawałki i wrzucamy do blendera (rozdrabniacza). Dodajemy pokrojoną na kawałki cebulę, ząbek czosnku i miksujemy całość na niezbyt gładką masę (może być gładka, ale lepiej jak zachowa lekko grudkowatą strukturę). Pestki dyni i słonecznika prażymy na patelni do uzyskania złotego koloru. Gdy pestki wystygną wrzucamy je do rozdrabniacza i miksujemy na grudkowatą mąkę. Dodajemy do zmiksowanych pieczarek i wrzucamy pozostałe składniki. Całość dokładnie mieszamy. Ręcznie lub przy pomocy okrągłej wysokiej foremki do wycinania ciasteczek formujemy burgery, każdy po około 90 gram. Formując burgery należy zwrócić uwagę, by dobrze je docisnąć – powinny mieć zbitą konsystencję. Kotleciki układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i wysmarowanej olejem rzepakowym. Pieczemy przez 20 minut w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni.
Brak komentarza