Oj tak. To był dobry pomysł, żeby zrobić taką zupkę. Pyszna, aromatyczna i rozgrzewająca wegańska bouillabaisse to moja wersja przepisu na zupę rybną. U mnie aromat „rybny” zapewniają algi morskie nori, ale mogą to być każde inne algi, jaki akurat macie w domu. Do zupki dodałam też kawałki ugotowanego selera, które udają rybę. 😀
Oczywiście rybą nigdy nie będą, ale wizualnie się sprawdzają.
Składniki (4 mniejsze porcje):
1 marchewka
1 mała pietruszka
½ dużego selera
1 cebula
1 ziemniak
1 litr wody
Sól
Pieprz
Sos sojowy
4 arkusze alg nori
2 ziarna ziela angielskiego
Liść laurowy
1/3 szklanki białego wina
2 ząbki czosnku
100 g pomidorków koktajlowych
2 łyżki koncentratu pomidorowego
1 łyżka oleju
1 porcja to około 90 kcal.
Przygotowanie:
Przygotowujemy dwa garnki. Do jednego wlewamy olej, a do drugiego 1 litr wody i wstawiamy na gaz. Do obydwu wrzucamy po liściu laurowym i 2 ziarenkach ziela angielskiego. Cebulę kroimy w kosteczkę i drobno siekamy czosnek. Wrzucamy je na rozgrzany olej i smażymy do zarumienienia.
W międzyczasie obieramy włoszczyznę i ziemniaka. Marchewkę i pietruszkę kroimy w plasterki i dodajemy do cebuli z czosnkiem. Selera obieramy i kroimy w 1 centymetrowe plastry. Do gotującej się wody wkładamy selera i pokrojone w paseczki 1 arkusz nori. Wodę solimy. Ziemniaka kroimy w kosteczkę i dodajemy do selera po około 10 minut gotowania. Całość gotujemy do miękkości selera i ziemniaków.
Do drugiego garnka z usmażoną cebulą i włoszczyzną dodajemy pozostałe algi nori – możemy je rozdrobnić malakserze, pokroić w paseczki lub porwać. Do garnka wlewamy wino i gotujemy na najmniejszym ogniu. Pomidorki koktajlowe kroimy na pół i dodajemy do garnka.
Gdy seler będzie miękki wyciągamy go z garnka i kroimy na kawałki. Całość razem z wywarem dodajemy do drugiego garnka. Dodajemy przecier pomidorowy, sól i pieprz do smaku i gotujemy zupę na małym ogniu przez około 40 minut.
Brak komentarza