Prawdziwy wielbiciel pierogów nigdy nie pogardzi pierogiem. Takim wielbicielem pierogów jest mój mąż i jak tylko zobaczył, że lepię pierogi to tylko buzia mu się rozpłomieniała, a na twarzy pojawił się ogromny uśmiech. Nie musiał pytać o nadzienie, bo każdy pieróg jest dobry. 😀 Tym razem zrobiłam bardzo oryginalne nadzienie, który powstało z potrzeby zużycia niezbyt dobrej partii kiszonych ogórków. Po otworzeniu weka okazało się, że są strasznie miękkie i lepiej jakoś je przetworzyć.
Wiem, wiem. Najprostszym sposobem byłoby zrobienie zupy ogórkowej, ale po prostu nie miałam ochoty na zupkę. Wymyśliłam, że przekształcę ogórkową w formę stałą. Nadzienie do pierogów zrobiłam z ziemniaków i kiszonych ogórków.
Składniki (30 szt.):
Ciasto:
200 g mąki T650
100 ml gorącej wody
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki spiruliny
20 g oleju kokosowego
Nadzienie:
140 g utartych i odsączonych ogórków kiszonych
200 g obranych i utartych ziemniaków
Sól
Pieprz
1 pieróg to około 35 kcal.
Przygotowanie:
Ciasto.
Mąkę przesiewamy do miski i dodajemy spirulinę, sól i dokładnie mieszamy. Na środku mąki robimy małe wgłębienie, do którego kładziemy olej kokosowy. Zalewamy mąkę gorącą wodą i wyrabiamy ciasto – uwaga na gorącą wodę! Gotowe ciasto będzie gładkie i elastyczne.
Nadzienie.
Ogórki ucieramy na tarce i odciskamy sok. Ziemniaki obieramy, ucieramy na tarce i gotujemy w osolonej wodzie przez 5 minut (ziemniaki wrzucamy do gotującej się wody). Ugotowane ziemniaki przelewamy zimną wodą i odstawiamy, by całkowicie osuszyły się. Następnie łączymy ogórki z ziemniakami, doprawiamy solą i pieprzem do smaku i mieszamy.
Ciasto rozwałkowujemy na grubość około 3 mm i wycinamy kółka – mi wyszło 30 pierogów (została 1 łyżka nadziania, które z resztą szybko zniknęło :D). Pierogi gotujemy przez 3 minuty w osolonej wodzie, a czas liczymy od momentu wypłynięcia pierogów na powierzchnię.
Do pierogów można podsmażyć cebulkę, pokroić szczypiorek lub zrobić sos – ja spontanicznie zrobiłam sos majonezowo-musztardowy, który super zgrał się z pierogami.
Brak komentarza