W związku z wyprawą do znajomych „bezglutenowców” pokusiłam się o przygotowanie bezglutenowej słodyczy. Jako, że została mi zalewa z cieciorki, zdecydowałam się na babeczki z musem czekoladowym.
A jak czekolada, to i maliny – nie ma dla mnie lepszego połączenia! Przepis na bezglutenowe babeczki jest łatwy, ale wymaga odrobiny cierpliwości przy nakładaniu ciasta i oczekiwaniu na stężenie musu. Jednak zapewniam, że warto! Mniam!
Składniki (10-12 babeczek):
Ciasto:
90 g mąki z ciecierzycy
70 g mąki kukurydzianej
90 g mąki ziemniaczanej
90 g cukru
140 g masła (w temperaturze pokojowej)
Mus czekoladowy:
Zalewa z 1 puszki ciecierzycy (ok 135 gr – powinna być schłodzona)
100 g gorzkiej czekolady
80 g cukru pudru
1 garść drażetek masła kakaowego
Maliny
Owoce granatu
Przygotowanie:
Ciasto.
Wszystkie składniki na ciasto mieszamy razem, wyrabiamy ciasto i schładzamy – jeśli nie mamy dużo czasu, to ciasto możemy schować na ok 20 minut do zamrażalnika, a jak nam się nie spieszy, to wstawiamy do lodówki na godzinę lub dłużej. W międzyczasie przygotowujemy foremki na babeczki (u mnie muffinki) – najlepiej wyłożyć je papierem do pieczenia – łatwiej wtedy nam wyjdą. Nastawiamy piekarnik na 210 stopni. Schłodzonym ciastem wylepiamy foremki – na każdą z babeczek kładziemy kawałek papieru do pieczenia i kładziemy obciążenie (specjalnie kulki do pieczenia lub groch, fasola czy ciecierzyca), by ciasto zachowało formę. Gotowe foremki wstawiamy do piekarnika na około 20 minut – ciasto powinno się ładnie zarumienić. Upieczone babeczki zostawiamy do wystygnięcia.
Mus.
W kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę razem z masłem kakaowym. Zalewę z cieciorki ubijamy na sztywną pianę. Powoli dodajemy cukier puder i dalej ubijamy. Następnie, ciągle ubijając powoli dodajemy czekoladę. Gotowy mus wstawiamy do lodówki, aby stężał. Po około 30 minutach mus powinien uzyskać odpowiednią konsystencję do wyciśnięcia przez rękaw cukierniczy.
Do każdej babeczki wkładamy po 2-3 maliny, nakładamy mus i dekorujemy owocami granatu.
1 komentarz
Znajomi „bezglutenowcy” dziękują:D Było pysznie!