1
Deser

Drożdżowiec ze skondensowanym mleczkiem kokosowym

Ciasto drożdżowe to w moim domu klasyka gatunku. Mąż tak lubi ciasta na bazie drożdży, że podczas każdego święta jest stałym kompanem innych, typowych dla danego święta ciast. I tak na Boże Narodzenie obok makowca i piernika jest ciasto drożdżowe, a na Wielkanoc obok mazurka. 😀

Bez okazji też pojawiają się raz na jakiś, a to do niedzielnej herbatki czy z okazji gości. Jest na tyle banalne, że każdy je zrobi, choć nie może należeć do tych szybkich i spontanicznych pomysłów, bo jednak takie ciasto lubi poleżeć zanim trafi do piekarnika.

Składniki (keksówka 30 cm x 10 cm):
520 g mąki pszennej
110 g erytrytolu
1 łyżeczka brązowego cukru
Cynamon mielony
25 g świeżych drożdży
150 ml mleka roślinnego (raz dałam sojowe, a raz z nerkowców)
150 ml wody lekko gazowanej
40 g oleju rzepakowego
200-250 g skondensowanego mleka kokosowego (o takiego: KOALA Mleczko kokosowe skondensowane)
Cukier Kandyzowany Kruszony do dekoracji

Przygotowanie:

Przygotowujemy zaczyn na ciasto: w misce umieszczamy pokruszone drożdże, dodajemy cukier brązowy i wlewamy letnie mleko połączone z wodą. Dodajemy ok. 180 g mąki i dokładnie mieszamy. Zaczyn odstawiamy na ok. 15 minut, żeby drożdże zaczęły pracować (zaczyn zacznie rosnąć).

Do zaczynu dodajemy resztę mąki, erytrytol i olej. Ciasto wyrabiamy ręcznie lub za pomocą robota kuchennego (końcówka hak), aż będzie w miarę gładkie i elastyczne. Po około 5-10 minutach ciasto powinno być już gotowe – będzie dość rzadkie, ale nie powinno się lać. Miskę przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy ciepłe miejsce na ok. 2 godziny – ciasto musi podwoić swoją objętość.

Gdy ciasto wyrośnie przekładamy je na posypany mąką blat i jeszcze chwile wyrabiamy (należy podsypać tyle mąki, aby ciasto nie lepiło się do rąk i do blatu). Papier do pieczenia posypujemy mąką i rozciągamy ciasto rękami na prostokąt 25×30 cm. Ciasto jest na tyle miękkie, że trzeba się z nim delikatnie obchodzić (lepiej podsypać więcej mąki, żeby podczas zwijania nie kleiło się do papieru). Ciasto posypujemy cynamonem (wedle uznania) i smarujemy skondensowanym mleczkiem zostawiając ok. 1-1,5 cm wolnego brzegu, bo podczas zawijania mleczko będzie się przemieszczać). Ciasto zwijamy, po dłuższym boku, a raczej składamy (nie zwijałam go jak makowca, tylko bardziej składałam na mniej więcej 7 cm fragmenty). Ciasto składamy energicznie i od razu umieszczamy je razem z papierem w foremce. Jest to brudna robota, bo mleczko na 99% zacznie wypływać, ale nie przejmujcie się tym, palce zawsze można oblizać. 😉 Wierzch posypujemy kandyzowanym cukrem.

Ciasto przykrywamy ściereczką i nastawiamy piekarnik na 190 stopni – w tym czasie trochę podrośnie. Ciasto pieczemy w rozgrzanym piekarniku przez 45 minut. Na 10 minut przed końcem przykrywamy ciasto inną foremką, a na ostatnie 3-5 minut możemy włączyć funkcję grill, dzięki czemu cukier bardziej się rozpuści.

Ciasto studzimy i obowiązkowo podajemy z kawą lub herbatą! Ciasto, o ile nie zostanie od razu zjedzone, może spokojnie przetrwać kilka dni.

1

2

3

 

Poprzedni post Następny post

Mogłoby Ci się również spodobać

Brak komentarza

Odpowiedz