Korzystam z faktu, że mąż ostatnio powiedział mi, że nawet lubi bakłażana. Kiedyś mówił, że mu nie smakuje, ale ostatnio się do niego przekonał. Kwestia przygotowania ma tu duże znaczenie. Dlatego staram się, aby zawsze był mięciutki. Albo go grilluję, albo duszę w sosie. Tym razem cienko pokrojone plastry bakłażana zostały ugrillowane i nafaszerowane zweganizowanym farszem jak do gołąbków. Tak powstały bakłażanki.
Można je potraktować jako bardziej nowoczesną i bardziej wytworną wersje naszego tradycyjnego polskiego dania. Bez wahania można zaserwować je znajomym na imprezie. 😉
Bakłażanki (2 porcje):
1 duży bakłażan
50 g suchego ryżu
50 g suchych kotletów sojowych
½ cebuli
2 łyżki oleju do smażenia
1 łyżka przecieru pomidorowego
Ok. 200 ml bulionu (po moczeniu kotletów)
Sól
Pieprz
Majeranek
Suszone pomidory
Granulowany czosnek
Przygotowanie:
Ryż gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu, a kotlety sojowe zalewamy wrzątkiem. Do kotletów dodajemy trochę soli i przyprawy do mięsa mielonego i przykrywamy na jakiś czas, by kotlety zrobiły się miękkie. Cebulę kroimy w drobną kosteczkę i smażymy do zarumienienia.
W tym czasie bakłażana kroimy w plastry o grubości ok. 5 mm. Smarujemy olejem i grillujemy na patelni lub na grillu elektrycznym, aż bakłażan zmięknie.
Namoczone kotlety odsączamy i mielimy w maszynce do mielenia mięsa (możecie posiekać lub poszatkować w malakserze). Do miski z kotletami dodajemy ryż o raz cebulę i dokładnie mieszamy. Doprawiamy do smaku przyprawą do mięsa mielonego, suszonymi pomidorami, pieprzem oraz majerankiem.
Zabieramy się do zawijania bakłażanków. Na każdy plaster kładziemy porcję farszu (tyle, aby bakłażan dał się zawinąć), zawijamy i układamy w naczyniu żaroodpornym.
Sos do polania bakłażanków.
Do bulionu dodajemy przecier pomidorowy i przyprawy: czosnek granulowany, sól i pieprz. Dokładnie mieszamy i wlewamy do naczynia. Przykrywamy przykrywką (lub folią aluminiową) i pieczemy w rozgrzanym piekarniku do 180 stopni przez ok 20 minut.
Brak komentarza