Jakiś czas temu stwierdziłam, że spróbuję zrobić wegański serek a la camembert. Do tej pory miałam dwie próby, a każda z nich nieudana. Nieudana, ponieważ nie camembert nie wyszedł, ale oczywiście powstało coś smacznego zjadliwego. Efekt pierwszej próby nie wyglądał estetycznie toteż w ogóle nie wrzucałam przepisu na stronę. Efekt drugiej próby nadał się do opublikowania i oto jest. Serek topiony z ziaren słonecznika.
Tak jak wspomniałam, camembert to to nie jest, ale wyszło smaczne smarowidło na kanapki. Można też go wykorzystać jako bazę sosu do makaronów, na przykład do zapiekanek makaronowych.
Składniki (ok. 300 g):
100 g słonecznika
100 g jogurtu sojowego
100 ml wody
7 g agar agar
3 łyżeczki nieaktywnych płatków drożdżowych
1/2 łyżeczki soli
1 łyżeczka soku z cytryny
Opcjonalnie kurkuma
Taki serek to około 740 kcal.
Przygotowanie:
Słonecznika zalewamy gorącą wodą i moczymy przez noc (minimum 5 godzin). Następnego dnia odlewamy wodę. W garnku podgrzewamy wodę z jogurtem sojowym. Gdy zacznie się gotować dodajemy agar agar i gotujemy na małym ogniu przez 6 minut. Do pojemnika od blendera wkładamy pestki, wlewamy jogurt z wodą i dodajemy pozostałe składniki. Całość blendujemy na gładką masę.
Gotowy serek przekładamy do pojemniczka wyłożonego folią spożywczą i odkładamy w chłodne miejsce by przestygł. Gdy serek będzie chłodny wkładamy go na minimum 1 godzinę do lodówki.
Gotowy serek przekładamy do pojemniczka wyłożonego folią spożywczą i odkładamy w chłodne miejsce by przestygł. Gdy serek będzie chłodny wkładamy go na minimum 1 godzinę do lodówki.
Brak komentarza