Przez ostatnich kilka miesięcy ciągle towarzyszy mi cytryna. Codziennie rano pijam shoty cytrynowe, ale od kilku dni jestem lekko podziębiona i dodatkowo dodaję ją do każdego napitku: sok z malin z cytryną, syrop imbirowy z cytryną, ziółka z cytryną. Wszędzie jej pełno. Żeby tego było mało, upiekłam nawet cytrynowe ciasto piaskowe.
Mój mąż uwielbia desery cytrynowe, a szczególnie ciasta. Za czasów studiów kupował sobie takie ciasto w sklepie obok wydziału. Od czasów studiów nie miał więcej okazji go zjeść. Dzisiaj po raz pierwszy od ponad 5 lat wspomnienia wróciły dzięki mojemu cytrynowemu piaskowcowi.
Składniki (forma 30×12 cm):
125 g margaryny wegańskiej
130 g cukru
180 g mąki T450
120 ml wody + 6 łyżeczek zamiennika jajka w proszku
1 łyżeczka proszku do pieczenie
¼ łyżeczki sody
40 g mąki ziemniaczanej
4 łyżki soku z cytryny
Skórka z jednej cytryny
Lukier:
80 g cukru pudru
3 łyżeczki soku z cytryny
1 łyżeczka gorącej wody
1 porcja to około 130 kcal.
Przygotowanie:
Piekarnik nastawiamy na 180 stopni. Margarynę ucieramy z cukrem na gładką masę. Zamiennik jajka łączymy z wodą i dokładnie mieszamy. Zamiennik jajka dodajemy do masy i dalej ucieramy.
Po kilku minutach masa stanie się puszysta. Wtedy dodajemy przesianą mąkę oraz pozostałe składniki. Ciasto mieszamy, aż będzie miało gładką konsystencję.
Przekładamy ciasto do wyłożonej papierem do pieczenia foremki i pieczemy przez 45 minut.
Po upieczeniu ciasto odstawiamy do całkowitego wystygnięcia. Gdy ciasto będzie chłodno przygotowujemy lukier. W kubeczku mieszamy dokładnie cukier z sokiem cytrynowym i wodą. Polewamy chłodne ciasto i gotowe!
Brak komentarza