Ostatnia wizyta u rodziców również zakończyła się dostawą świeżych warzyw. Przywiozłam między innymi cukinię. Chciałam zrobić pulpeciki, ale nie chciało mi się żadnej kaszy gotować, więc poszłam na łatwiznę i zrobiłam placuszki. I żeby lenistwo osiągnęło apogeum – placuszki upiekłam. Przecież w ten upał nie będę stać nad patelnią i ich smażyć. Niestety moja partia została trochę przesolona (uważajcie na sól!), ale i tak były smaczne.
Następnym razem, jak będę miała więcej sił to zrobię pulpeciki. Postanowione! A tymczasem idę pochłonąć pieczone placuszki z cukinii z ostrym sosem „kebab”. 😀
Składniki (15 szt.):
350 g cukinii
50 g marchewki
30 g cebuli
2 łyżeczki białka sojowego
40 g mąki gryczanej
35 g mąki z tapioki
2 łyżeczki siemienia lnianego
1 łyżeczka soli
2 łyżeczki wędzonej papryki w proszku
2 łyżeczki estragonu suszonego
½ łyżeczki pieprzu
1 placuszek to około 60 kcal.
Przygotowanie:
Piekarnik nastawiamy na 220 stopni. Cukinię, marchewkę oraz cebulę ucieramy na drobnych oczkach (w maszynce lub ręcznie). Odsączamy sok od miąższu i dodajemy resztę składników. Masę dokładnie mieszamy. Na blachę wyłożoną papierem do pieczenia wykładamy łyżeczka niewielkie placuszki (powinno wyjść około 15). Wstawiamy do piekarnika, gdy osiągnie temperaturę i pieczemy przez 20 minut. Po tym czasie włączamy tryb grill i pieczemy jeszcze 5 minut. Placuszki są soczyste, ale to nie przeszkadza, by podać je z surówka (ja dałam mizerię) i/lub z sosami.
Brak komentarza