Ostatnio dodałam przepis na pszenne kajzerki. Wyszły pyszne! Wszyscy znajomi i rodzina się nimi zachwycali. Ktoś na Facebooku zapytał się mnie czy zamiast mąki pszennej można dać inną mąkę – ze względu na nietolerancję pszenicy. Szczerze odpowiedziałam, że nie wiem, bo nie próbowałam. Ale zobowiązałam się poeksperymentować i dać znać jeśli coś mi wyjdzie. No i wyszło. Żytnie kajzerki są równie smaczne.
Co prawda nie rosną tak jak bułeczki pszenne, ale w smaku dorównują tym pszennym. Już wiem, że będą często wypiekane. 
Składniki (9 sztuk):
450 g mąki żytniej T700 (pytlowej)
1 kubek letniej wody
20 g drożdży
1 łyżeczka soli
1½ łyżeczki cukru
20 ml oleju rzepakowego
Przygotowanie:
Drożdże rozpuszczamy w letniej wodzie z cukrem. Dodajemy 4 łyżki mąki i mieszamy. Zaczyn odstawiamy na 15 minut, by drożdże zaczęły pracować. Następnie dodajemy pozostałą mąkę, sól i wyrabiamy ciasto – ręcznie lub przy pomocy robota. Ciasto powinno być gładkie. Cisto żytnie nie będzie miało elastycznej struktury tak jak w przypadku bułeczek pszennych. Będzie dość lepkie, ale tym się nie przejmujcie. Na koniec dodajemy olej i jeszcze chwile wyrabiamy. Gotowe ciasto odstawiamy w ciepłe miejsce do podwojenia objętości. Po tym czasie formujemy 9 bułeczek (lub więcej mniejszych). Układamy je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i nacinamy krzyżyk. Ponownie odstawiam w ciepłe miejsce, bu bułeczki podrosły. Nastawiamy piekarnik na 225 stopni. Gdy piekarnik się nagrzeje smarujemy każdą bułkę olejem i wstawiam do piekarnika na 15 minut.
Brak komentarza