Kiedyś miałam w zwyczaju robić je częściej. Ostatnio delektuje się nimi u mojej mamy lub siostry, bo one robią je częściej. Ciasteczka owsiane stały się słodką przekąską na czarną godzinę – zawsze mają je gdzieś schowane. U mnie ostatnio jest przesyt słodkości i postanowiłam trochę ograniczyć spożywane ilości słodyczy. Zaczęłam robić więcej deserów owocowych. No ale takie ciastka same proszą się o upieczenie. W dodatku nie trzeba się martwić, że się popsują – można je upiec i trzymać na czarną godzinę.
Poza tym, takie ciacha należą do tych zdrowszych przekąsek: płatki owsiane, musli… domowy wypiek. Nic tylko zajadać!
Składniki (25 szt.)
2 szklanki mąki T450
2,5 szklanki płatków owsianych (ja zmieszałam płatki owsiane z musli z bakaliami)
1,5 szklanki cukru
2,5 łyżeczki proszku do pieczenia
½ szklanki oleju kokosowego
½ szklanki waniliowego mleka ryżowego
Przygotowanie:
Suche składniki umieszczamy w misce i dokładnie mieszamy. Dodajemy roztopiony olej kokosowy i mleko i dokładnie mieszamy masę. Ciasto będzie kruche ale gdy w rękach uformujemy kulkę to bez problemu się zlepi. Formujemy kulki wielkości dużego orzecha włoskiego i rozpłaszczamy na blasze do pieczenia wyłożonej papierem. Ciasteczka pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni przez około 20 minut – ciasteczka się lekko zarumienią. Takie ciasteczka to obowiązkowa słodycz dla zapracowanych. Ciacha można trzymać w szczelnym pojemniczku przez długi czas. Dzięki temu zawsze będzie się miało coś na ząb do kawy, herbaty cz po prostu w chwilach napadu głodu na słodycze. 😉
Brak komentarza